Brandenburgia

Dawno nie byliśmy w Niemczech, więc postanowiliśmy wrócić na stare dobre szlaki koło Bad Freienwalde tyle, że tym razem na piechotę. Zaczynamy koło AHG Klinik und Moorbad, gdzie wybija Kurfuerstenquelle. Dalej dość stromym zboczem po schodach wbijamy się na punkt widokowy przy znajdującej się tam Kapelle. Przy okazji już na początku okazuje się, że ktoś […]

Czytaj dalej

Zaczynamy w sobotę z rana jadąc pociągiem specjalnym z ponad setką rowerzystów do Godkowa i dalej na rowerach na uroczyste otwarcie mostu w Siekierkach. W pociągu można spotkać sporo naszych szczecińskich znajomych, z którymi dawno się nie widzieliśmy 🙂 Przejazd minął szybciutko, a potem czekała nas impreza przy moście. Po oficjalnych wystąpieniach ludzie rozeszli się […]

Czytaj dalej

Wanda chora, Grelusy chore, Zbyszek dopiero po… więc w ramach walki z nudą pojechałem z Korbą w Dolinę Dolnej Odry, tam gdzie mnie już kilka lat nie było, więc tym bardziej fajnie tam było wrócić. Oczywiście, że nie pojechałem tam na zwykłą wycieczkę, tylko na zdjęcia 🙂 I nie zawiodłem się, bo czasami nie nadążałem […]

Czytaj dalej

Z braku pomysłu na wycieczkę, Wanda wymyśliła że pojedziemy od Klasztoru Cystersów w Chorin do Klasztoru Cysterskiego w Kołbaczu, a przy okazji zahaczymy o MediaMarkt w Schwedt 🙂 No więc ruszyliśmy w sobotę z rana, dołączyliśmy się do biletu jakichś dziewczyn które nas kojarzyły w Rowerowego Szczecina i pojechaliśmy pociągiem w kierunku Berlina. W Angermunde […]

Czytaj dalej

Można by powiedzieć znowu ten Godków. Tym razem wycieczkę tu zaczynamy, z planem dojechania do Berlina. Na początek tradycyjnie ścieżką rowerową do Siekierek, aby nad Odrą poszukać miejsca na nocleg. Po drodze czynimy prace porządkowe po tym, co zrobiła tutaj ostatnia burza. Kilka krzaków dość znacząco wtargnęło na drogę, więc trzeba było się ich pozbyć. […]

Czytaj dalej

Zaczął się sezon kleszczowy więc czas zmienić charakter naszych wyjazdów z ciurania się po krzakach na ciuranie się po normalnych leśnych drogach z domieszką asfaltu. No i przyszedł także czas na Bullita, czyli ulubiony rower Korby. Jako, że nie było chętnych postanowiliśmy dla odmiany pojechać w sobotę z rana, tym razem kierunek za naszą zachodnią […]

Czytaj dalej

Lipsk zaliczony, a więc obieramy kierunek na Poczdam. Najpierw trzeba się wydostać z miasta w kierunku północnym, a potem trzymając się regionalnych szlaków kierujemy się na Delitzsch. Wybieramy drogę prowadzącą wokół kopalnianych jeziorek. Szczególnie fajne jest Werbeliner See. Wzdłuż niego prowadzi dołem droga szutrowa, a górą asfalt po którym wiedzie szlak rowerowy. Oczywiście wybór jest […]

Czytaj dalej

Po Boruszynie zrobiliśmy sobie dzień przerwy, na ładowanie akumulatorów i na kolejny tydzień ruszyliśmy do Niemiec. Najpierw na skraj Brandenburgii pociągiem do Herzbergu, a potem już lokalnymi szlakami w kierunku Lipska. Herzberg, zwyczajne ładne niemieckie miasteczko, z ciekawym, nieco ukrytym pałacykiem. Jedziemy wzdłuż Schwarze Elster do Bad Liebenwerdy. Pierwszy dzień traktujemy dość łagodnie, robimy kilkanaście […]

Czytaj dalej

Był plan aby jechać na imprezę balonową do Szczecinka, ale mocno utrudniony przez pkp dojazd sprawił, że udaliśmy się do Eberswalde, gdzie w niedzielę Maxim robił pełną atrakcji wycieczkę wzdłuż tamtejszych kanałów. Tym razem Grelus wyłamał się aby odpocząć, ale jedzie z nami Ola i Pepi, no to Korba będzie miała partnerkę do zabawy 🙂 […]

Czytaj dalej

Ostatni etap majówki będzie wiódł wzdłuż Nysy Łużyckiej z małym odbiciem po polskiej stronie. Będąc w Zittau jedziemy z Maćkiem na trójstyk granic, tym razem odwiedzam go z niemieckiej strony. I dalej szlakiem Odra-Nysa. Maciek w końcu dosiada Bullita i szybko nie chce go oddać 🙂 Kloster Sankt mariental. Będąc na wysokości Radomierzyc przejeżdżamy granicę […]

Czytaj dalej