Śladem CPO (Casekow – Penkun – Oder)

Co robić, gdy ma się wolne tylko popołudnie? No cóż, trzeba pojechać na rower, ale gdzieś niedaleko 🙂

Tym razem padło na CPO, czyli starą kolejkę wąskotorową (750mm) łączącą kiedyś Casekow ze stacją Pomorzany Wąskotorowe.

Zaczynamy z Ladenthin i jadąc drogą z płyt w kierunku Lebenher See wypatrujemy, czy ostały się może jeszcze jakieś czereśnie.  Niestety już dawno po nich.

Nie byliśmy tu już dobrych kilka lat. Droga z płyt w niemieckim wykonaniu jest niemal w stanie nienaruszonym.

Po dojechaniu do jeziora skręciliśmy w lewo, aby minąć je od południowej strony, a przy okazji poszukać jakiegoś dobrego miejsca na wykąpanie Korby.

Po drodze jest przynajmniej kilka takich miejsc, dobrych zarówno na kąpiel (choć woda nie jest pierwszej czystości) jak i na krótki odpoczynek.

Korba podczas przerwy, nie ma czasu na odpoczynek, misja kijek jak zawsze aktualna.

Dalej rollercoasterem wzdłuż drogi B113 pojechaliśmy na lody Do Krackow.

Z Krackow do Ladenthin wracamy już po śladzie CPO, w którym powstała droga rowerowa, kto wie może za jakiś niedługi czas połączy ona Krackow z Będargowem.

Więcej informacji o CPO znajdziecie tutaj.

Jak widać w lasach Niemcy mają czasami te same problemy z leśnikami co w PL, czyli asfaltu się nie da i trzeba było zrobić szuter.

Najlepsze widoki są po wyjeździe z lasu, na krótko przed Ladenthin.

Ot, taki krótki wypad, aby miło spędzić popołudnie 🙂

Komentarze

komentarzy