Skoro wczoraj były rowery, to kolejny dzień spędziliśmy na pieszej wycieczce. Niebieski szlak czasami prowadził dość ambitnymi ścieżkami zwierząt. Ruiny młyna i niezwykła aleja drzew. Końcówka znów nad samym jeziorem.
Ruszamy po zmroku z Czaplinka kierując się na znane nam już miejsce nad j. Komorze. Wieczorem na sam koniec nas zlał deszcz, a poranek również nie wyglądał zachęcająca do wynurzenia się z namiotów. A do tego wszystkiego przez naszą polanę przechodzi droga, którą wyjeżdżono podczas ścinki drzew. Kiedyś to było to takie urocze miejsce. Na […]
Najnowsze komentarze