Nieco dogorywając po Balu Włóczykija postanowiliśmy mimo wszystko udać się na małą przejażdżkę do Krzywego Lasu, trzymając sie jak nabliżej wody… Żurawie spotkane przez nas w drodze do Gryfina… Łyski, pływanie synchroniczne… no i my podczas jazdy synchronicznej… dużo było tego dnia dzikiej przyrody… Czapla nad kanałem w pobliżu elektrowni… Krzywy Las, bo najlepszy plan […]
Archiwum: luty 2016
No więc w piątek najechała nas ekipa z Koszalina, z którą w sobotę ruszyliśmy na Festiwal Włóczykij… Wojtek z Violą postanowili pojechać na naszym tandemie… ich pierwsze wspólne pchanie… jak na razie roweru pod górkę koło autostrady na Szlaku Bielika 😉 pchali prawie wszyscy… Grelus testuje elektryka… którym w ramach niespodzianki przyjechała Natalia, trochę musieliśmy […]
Małe kółeczko po okolicznych lasach… dodatkowo oprócz Piotra tawarzyszył nam Hubert z Tobiaszkiem…
I kolejny nocny wypad z Piotrem, tym razem do Niemiec… powyżej wiatraki widoczne z pieszego przejścia Bobolin – Schwennenz widok z drogi w kierunku Ladenthin widok na autostradę w Nandrensee na budowie drogi rowerowej za motokrosem…
Wanda pojechała na konferencję do Poznania, więc ja pojechaem sobie na wały przeciwpowodziowe w celu podziwiania natury z bliska, a nawet bardzo bliska 🙂 różnie z tymi wycieczkami bywa, ale tego dnia miałem niesamowite szczęście, dzika zwierzyna niemal pchała mi się przed aparat… na dzień dobry sarenka 🙂 jedna, a może nawet kilka… pierwszy etap […]
Tym razem za cel obraliśmy z Piotrkiem ruiny fabryki w Policach…
Jak poznawać nowe tereny to… tylko z Grelusem 🙂 Okolice Tychowa? Czemu nie 🙂 W drodze na pierwszy pociąg… Dojeżdżamy do Rąbina skąd już na rowerach udajemy się w okolice Tychówka, na umówione miejsce na parkingu przy Parsęcie… Ranek dość chłodny… aczkolwiek słoneczny. Znając Grelusa i jego upodobanie do poślizgów, postanawiamy już na samym początku […]
Wały przeciwpowodziowe dawno przez nas nie odwiedzane… skoro za jakiś czas mają być na nich zrobione trasy rowerowe, to warto by zobaczyć jak wyglądają obecnie… no to wycieczkę zaczynamy od Stepnicy… najpierw asfaltem do Kopic, a potem szlakiem do Czarnocina… w Czarnocinie przekraczamy wyczekiwaną przeze mnie i mój aparat bramę terenu stowarzyszenia na rzecz wybrzeża… […]
Najnowsze komentarze