Pomorze Zachodnie

Ostatni dzień długiego weekendu. Po nocy spędzonej na Świerkowcu jemy śniadanie w naszym vanie 🙂 Zdjęcie realistyczne, bez żadnych ustawek… jeśli ktoś myśli że podróżowanie w vanie wygląda jak na zdjęciach blogerów gdzie wszystko jest piękne i idealne, to może się zdziwić 🙂 Webasto nagrzało go do kilkunastu stopni, wszędzie walało się mnóstwo rzeczy, piasku, […]

Czytaj dalej

Po deszczu czasem wychodzi słońce. Rowery po wczorajszej ulewnej wycieczce noc spędziły na zewnątrz. Tym razem czekał je dłuższy odpoczynek, bo ten dzień spędziliśmy na pieszo szwendając się ze Starego Folusza wzdłuż rzeki Pustynki na Dziewiczą Górę, by przez kolejne górki polanowskie wrócić z powrotem do samochodów. Kierunek Stary Folusz. Wiatki jak stały tak stoją. […]

Czytaj dalej

W długi styczniowy weekend udaliśmy się z naszą przyjaciółką Olą w okolice Polanowa. Pierwsza baza noclegowa nad j. Rekowym. Prognoza na piątek nie była optymistyczna, śnieg a później deszcz, ale licząc że będzie więcej śniegu niż deszczu ruszyliśmy w pełni optymizmu na wycieczkę. Okoliczne lasy były dość mocno przetrzebione przez drwali. Śnieg towarzyszył nam w […]

Czytaj dalej

Nowy rok. Dla jednych to czas świętowania, dla innych ucieczka od cywilizacji, aby w miarę możliwości w ciszy i spokoju wraz z obecnymi czworonogami przetrwać ten najgłośniejszy wieczór w roku. Dobrym wyborem jest środek lasu lub niewielka miejscowość, gdzie w gronie przyjaciół można miło spędzić czas. Tym razem padło na Samlino i dwa długie spacery […]

Czytaj dalej

Tradycję mamy taką, że w święta zamiast siedzieć przy suto nakrytych stołach, a potem umierać z przejedzenia, jedziemy w teren aby spędzić je na tyle aktywnie na ile się da i przede wszystkim odpocząć od cywilizacji. A że tradycję trzeba szanować, pojechaliśmy i tym razem. W pierwszy dzień świąt uciekliśmy z rana z domu i […]

Czytaj dalej

Szukając zimy udaliśmy się w okolice Reska czy też Nowogardu, zależy z której strony na to popatrzeć. Startujemy z parkingu leśnego niedaleko Miłogoszczy i jedziemy do… lasu, tak to kolejna wycieczka z cyklu „do lasu” 🙂 Lekki minus, słoneczko, trochę śniegu, czyli niemal idealne warunki do jazdy rowerem. Zaczęliśmy niemal od razu od spaceru po […]

Czytaj dalej

Szukając pomysłu na pieszą wycieczkę Wanda postanowiła, że pójdziemy na spacer wzdłuż rzeki Gowienicy. Wystartowaliśmy z parkingu Orlenu w Babigoszczy i idąc prawą stroną rzeki poszliśmy w kierunku Widzeńska. Po drodze minęliśmy jeden z dopływów Gowienicy. Lasy bukowe w jesiennej szacie wyglądają zjawiskowo. Brzegi Gowienicy może nie mają spektakularnych przewyższeń, ale za to sama rzeka […]

Czytaj dalej

Jak się nie ma planów na weekend, to zawsze można pojechać zobaczyć nową drogę rowerową, a przy okazji nabierać nieco grzybów, jabłek, gruszek, dzikiej róży… 🙂 Wystartowaliśmy z Kozielic, by po przejechaniu nad S3 koło Siemczyna wjechać na nową drogę rowerową, zbudowaną w ciągu starej linii kolejowej. Ale przyjemność przejechania się nią zostawiliśmy sobie na […]

Czytaj dalej

Po powrocie z długiej podróży w ramach weekendowego odpoczynku wybraliśmy się do naszych przyjaciół koło Golczewa, ale po drodze albo i nie po drodze zwiedzając w końcu wyspę Karsibór. Wanda narzekała, że jeszcze tam nie była, więc postanowiliśmy nadrobić zaległości. Na celownik wzięliśmy znajdujący się tam szlak, który obiega wyspę trochę po niej klucząc, czyli […]

Czytaj dalej

W końcu, po dwóch latach znowu wróciliśmy na pole namiotowe Marigold w Mirowie. Ale nie sami, bo my tam co jakiś czas jesteśmy, ale z naszymi przyjaciółmi tańczącymi swinga w szkole Lindy Hop Szczecin. Tradycji stało się zadość więc w sobotę ruszyliśmy na wycieczkę pieszą po pobliskich karpatach moryńskich, jak niektórzy na nie mówią. Patrząc […]

Czytaj dalej