Archiwum: maj 2021

Zwiedzanie Przemyśla zaczynamy od obiadu na rynku i kupienia w tamtejszej piekarni zapasów pysznego piernika. A potem pod górę. Najpierw jedziemy z wizytą na zamek. Widok z jednego z punktów widokowych. Jadąc przez park pałacowy trafiamy do jednego z licznie położonych tutaj fortów. Jazda ścieżkami nie jest łatwa, szczególnie gdy się wybiera te mniej uczęszczane. […]

Czytaj dalej

Ranki (tak około 5 nad ranem) bywają piękne, ale za to bardzo wilgotne. Godzinę później jest już sucho, a po kolejnej godzinie nie da się wysiedzieć w namiocie. Opuszczamy nasze zakole i jedziemy dalej. Trzeba powiedzieć, że trasa wzdłuż Sanu usłana jest pięknymi widokami. Dlaczego nie puścili tędy GV tylko przez okoliczne górki, tego chyba […]

Czytaj dalej

Przyszedł czas na kolejny urlop. Tym razem wróciliśmy w okolice, w których byliśmy już 4 lata temu, czyli na pogórze dynowskie i Roztocze. Oczywiście w większości zupełnie inną trasą, która w zasadzie zmieniła nam się już w czasie podróży, bo zamiast wysiąść w Rzeszowie, wysiedliśmy w Dębicy, dokładając sobie około 100 km po tamtejszych pogórzach. […]

Czytaj dalej

Skoro w czwartek gruchnęła informacja o tym, że most został udostępniony dla zwiedzających, postanowiliśmy się tam wybrać w sobotę, aby zobaczyć czy już pierwszego dnia weekendu przyciągnie tłumy rowerzystów. Wystartowaliśmy z Przyjezierza i spokojnie kierowaliśmy się w kierunku Siekierek. Innym, równie ważnym powodem była wiosna i możliwość przejechania się tą trasą, w pięknych zielono-żółtych barwach, […]

Czytaj dalej

Tym razem po raz pierwszy wysiadamy na stacji Baszewice, gdzie dowiózł nas hybrydowy bursztynek. W zasadzie dwa tygodnie temu byliśmy w tych okolicach z Olą i Pepi, ale ostatnio okazało się że Wanda na jednym z odpoczynków zostawiła poddupnik, więc pojechaliśmy z misją ratunkową 🙂 Żeby nie wracać na miejsce zagubionego poddupnika dokładnie tą samą […]

Czytaj dalej

Na majówkowy weekend ruszyliśmy ze stacji kolejowej w Silnowie, by z resztą ferajny (Gosią, Sebą i Zbyszkiem) spotkać się na miejscu noclegowym nad j. Radacz. Za Silnowem przy najbliższej możliwej okazji zjeżdżamy z asfaltu i dalej przez lasy i łąki jedziemy na północ. Gdy my oglądamy pomniki przyrody na pobliskich łąkach, Zbyszek który jest już […]

Czytaj dalej