Tym razem po raz pierwszy wysiadamy na stacji Baszewice, gdzie dowiózł nas hybrydowy bursztynek. W zasadzie dwa tygodnie temu byliśmy w tych okolicach z Olą i Pepi, ale ostatnio okazało się że Wanda na jednym z odpoczynków zostawiła poddupnik, więc pojechaliśmy z misją ratunkową 🙂 Żeby nie wracać na miejsce zagubionego poddupnika dokładnie tą samą […]

Czytaj dalej

Wiadomo, że urodziny najlepiej się świętuje wśród przyjaciół na wycieczce rowerowej 🙂 Wanda razem z Korbą obchodzą urodziny jednego dnia, przynajmniej według dokumentów, razem to im pykło już 40 lat 😉 Miało być leniwie, bez ciurania się po krzakach – tylko asfalty, i z pierwszym noclegiem pomiędzy Szczecinem a Koszalinem niedaleko dworca, żebyśmy dali radę […]

Czytaj dalej