W niedziele planowaliśmy, znaczy się Wanda planowała pojechać na grzyby. Ale skoro Krzysiek vel Monter zapodał pomysł o wycieczce na ostatnią fiszbułkę w tym sezonie to postanowiliśmy, znaczy się ja postanowiłem połączyć przyjemne z pożytecznym. Po wpół przespanej nocy z powodu pracy pojechaliśmy autem do Nowego Warpna by od tamtej strony udać się do Rieth, […]
Najnowsze komentarze