Kolejny weekend pod namiotem. Tym razem bez Alaski, która leczy rozciętą poduszkę w tylnej łapce i Wandy, która leniuchuje razem z nią w domu 🙂 ale za to ze Zbyszkiem, co oznaczało, że z lasu w ten weekend nie wyjedziemy 😉 W piątkowy wieczór docieram z Grelusem pociągiem do stacji Podlesiec, a potem ciśniemy w […]
Najnowsze komentarze