Dalej pojedziemy szlakiem kanału elbląskiego, choć trzymać go się dokładnie tak jak idzie na mapie, zamiaru nie mamy. Wyjazd z Ostródy nasypem kolejowym wzdłuż jeziora to mała tragedia ze względu na nawierzchnię, ale dalej jest już lepiej. Oczywiście wzdłuż nasypu przy samy jeziorze też była droga i to dużo lepsza, no ale kto by o […]

Czytaj dalej

Przed nami, jak się później okazało najbardziej deszczowy dzień z całej wyprawy. Aczkolwiek patrząc na Zbyszka, to morale było na dość wysokim poziomie 🙂 Wanda po raz kolejny złapana przez Zbyszka podczas podjazdu. Zabawa polega na zejściu z roweru, cichym podbiegnięciu i udzieleniu „lekkiej pomocy” podczas podjazdu, aby można było lepiej odczuć trudy podróży. Chyba […]

Czytaj dalej