Namówieni przez naszych przyjaciół z Koszalina tym razem pojechaliśmy na wspólny wypad z Płot do Łobza, na dworze prawdziwa zima, a my mieliśmy zwiedzić stare nasypy kolejowe i dworce na tej trasie, a że wiadome było że będzie dużo terenu to dwa razy nie trzeba było nas namawiać 🙂
Zaczęliśmy od wspólnej foty i w drogę, bo było jednak dość rześko 🙂
na pierwszy most nad Regą na nieczynnej już linii kolejowej trafiamy na wyjeździe z Płot…
a potem wzdłuż nasypu, droga nie była przyjemna no ale przecież nie dla przyjemności tam pojechaliśmy 😉
był sobie kiedyś most…
za to zejście to była niesamowita walka z grawitacją…
dajcie mu kawałek sznurówki, a Grelus wszystko Wam naprawi, wszystko 😉
stary dworzec w Komorowie…
po drodze mieliśmy w planach zjedzenie obiadu, najlepiej w jakimś ciepłym miejscu więc wypadło na Resko.. i dokonaliśmy odkrycia bardzo dobrej i w miarę taniej restauracji o nawie Mozaika, znaczy się Wanda ją wynalazła wcześniej w internetach i skutecznie udało się powstrzymać Ptaka, który już parkował pod pierwszą lepszą pizzerią… w środku ciepło, bardzo ładnie, a przede wszystkim jedzenie było przepyszne 🙂 już wiedzieliśmy, że jeszcze nie raz tutaj wrócimy… na talerzu krem z pomidorów…
sałatka z łososiem…
Grelus i jego burger…
Posileni ruszamy w trasę ścieżką dydaktyczną przez były kolejowy most nad Regą…
a trasa robiła się coraz bardziej oblodzona, wobec czego tempo mocno spadało na łeb na szyję, w zasadzie lepiej tempo niż rowerzyści… no może gdyby ktoś oprócz nas miał jeszcze kolce na oponach 😉
ostatni postój na którym uświadamiamy sobie że przegramy naszą walkę z czasem, żeby zdążyć na przedostatni pociąg do Szczecina, a następny będzie dopiero za trzy godziny… 🙁
wobec czego, aby nie zamarznąć na dworcu w Łobzie postanawiamy wrócić do domu przez Koszalin, gdzie zaraz łapiemy pociąg do domu, nie ma to jak dobra przygoda 🙂
Lubimy takie wycieczki, bardzo lubimy!!!
Poniżej dla ambitnych cała galeria zdjęć:
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.