Wanda pojechała na konferencję do Poznania, więc ja pojechaem sobie na wały przeciwpowodziowe w celu podziwiania natury z bliska, a nawet bardzo bliska 🙂 różnie z tymi wycieczkami bywa, ale tego dnia miałem niesamowite szczęście, dzika zwierzyna niemal pchała mi się przed aparat… na dzień dobry sarenka 🙂
jedna, a może nawet kilka…
pierwszy etap wycieczki to Święta – Kamieniska i dalej do Iny w miejsce zniszczonego mostu…
dalej do miejsca w którym Ina uchodzi do Odry, gdzie znajduje sie miejsce odpoczynkowe, w zasadzie dość dobra miejscówka na namiocik 🙂
Kormorany…
tego dnia panował dość duży ruch statków po Odrze…
Sójka…
Dzięcioł…
wieża nawigacyjna, jedna z wielu na tym terenie…
Norka amerykańska… prawdziwa pozerka, chyba z 5 minut mi się przyglądała…
robiąc przy tym różne miny 😉
Liczyłem, że spotkam Bieliki, ale niestety musiałem zadowolić się tylko Myszołowem…
I Gęgawami…
no dobra były jeszcze Czaple Białe i Siwe, ale jakieś takie nader płochliwe…
po dotarciu do Inoujścia jechałem cały czas wałami na północ omijając z Boku Święta i rezerwat Uroczysko… co jakiś czas w bok odchodziły takie oto dróżki…
przyszedł i czas na spotkanie z dzikami 🙂
i Łanią…
Kretów nie widziałem, jednie owoc ich pracy…
po dojechani do rzeki Krępa udałem się wzdłuż niej na wschód, aby sprawdzić pewien most, który widziałem na mapie, a który w rzeczywistości wyglądał o tak… a rezerwat Olszanka był po drugiej stronie na wycięgnięcie… kajaka 😉
no więc spowrotem w zasadzie jedyną możliwą drogą na południe, tyle że tym razem nieco oddalony od brzegu…
Sarenki tego dnia spotkałem chyba z naście razy…
Jeżdżąc po tych terenach miałem odczucie, że jest tu taka zupełna dzicz, ludzie z rzadka się tu zapuszczają a zwierzyna ma swój cichy zakątek… za jakiś czas pewnie znowu tam wrócę 🙂
Dla ambitnych galeria wszystkich zdjęć:
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.