W okolicach Reska

Szukając zimy udaliśmy się w okolice Reska czy też Nowogardu, zależy z której strony na to popatrzeć. Startujemy z parkingu leśnego niedaleko Miłogoszczy i jedziemy do… lasu, tak to kolejna wycieczka z cyklu „do lasu” 🙂

Lekki minus, słoneczko, trochę śniegu, czyli niemal idealne warunki do jazdy rowerem.

Zaczęliśmy niemal od razu od spaceru po starym nasypie kolejowym, na którym najprawdopodobniej nie będzie mostu… no i nie było. Przypadek? Nie sądzę 😉

Nie mieliśmy tym razem ochoty na ściąganie butów i spodni więc zrobiliśmy nawrotkę i zmieniliśmy kierunek, odwracając tym samym naszą zaplanowaną pętlę.

Może śniegu nie za dużo ale wystarczająco wiele, aby las wyglądał jakoś tak ładniej, świątecznie 🙂

Miejsce odpoczynkowe w Taczałach.

Kościół i stara wieża z transformatorami.

Był las, to przyszedł czas na pole.

Po drodze sprawdzamy miejscówkę na nocleg.

Jest idealna więc po zatoczeniu pętli znowu tu wrócimy.

Następnego dnia obieramy kierunek na j. Piaski.

Słoneczko tym razem nas wykiwało i schowało się zanim ruszyliśmy. Ale ciężko jest wstać gdy na zewnątrz, w środku w zasadzie także były minus cztery stopnie.

No to dotarliśmy, możemy  powoli zawracać.

Jeszcze tylko dobiliśmy do żółtego szlaku „Lobeliowe Jezioro i Wilczy Gród” i skierowaliśmy się w drogę powrotną.

Po drodze kładka nad ciekiem wodnym prowadzącym do j. Głębokie.

Szlak poszedł do Radowa, a my prosta drogą pojechaliśmy w kierunku Miłogoszczy.

Gdy w Szczecinie szaro, ciemno i ponuro warto ruszyć się w teren naszego województwa, by zaznać nieco zimy.

Komentarze

komentarzy