W nocy chmury sobie odeszły i  jakby nieco mocniej przymroziło, ale za to rankiem powitało nas słoneczko. Rankiem rutynowo ognisko, śniadanko i możemy jechać dalej. To ta wiata przekonała nas do tego żeby zostać w tym miejscu. Namioty jakby trochę sztywne. Jedziemy do Wołczy Wielkiej, tak aby przejechać pomiędzy jeziorami Wołczyca i Kościelnym. Widząc takie […]

Czytaj dalej