Zaczynamy z Żarnowca i górzyście ukształtowanym lasem będziemy podążać wzdłuż wschodniego brzegu jeziora Żarnowieckiego. Na dzień dobry czeka nas spory podjazd.
Główną szutrówką, która idzie wzdłuż jeziora jedzie się bardzo dobrze.
Ale dość szybko ją porzucamy na rzecz tych mniej przejezdnych dróg, bo kierujemy się na górę zamkową.
Czas zaplanować coś jeszcze, może jakiś skrócik?
Podobnych miejsc widokowych jak Góra Zamkowa w tej okolicy jest jeszcze kilka.
Następnie zjeżdżamy w dół do ulicy Żarnowieckiej, a w zasadzie na niektórych odcinkach, ze względu na spore nachylenie terenu, z trudem sprowadzamy rowery.
Nad jeziorem Żarnowieckim budowano kiedyś Elektrownię Jądrową, obecnie są po niej nieliczne pozostałości, a całość terenu przekształcono w Pomorską Specjalną Strefę Ekonomiczną.
Jadąc dalej na południe przejeżdżamy koło Elektrowni Wodnej Żarnowiec.
Dalej Wanda wynajduje stary nasyp kolejowy i jedziemy w kierunku Młyna Warszkowo.
W końcu zawrotka i jadąc przez j. Dobre dobijamy do zielonego szlaku, którego będziemy się trzymać przez większość drogi do Żarnowca.
Jeszcze pięknym, jesiennym lasem wracamy do domu.
Ten górzysty las po wschodniej stronie jeziora Żarnowieckiego, to nie lada gratka dla ludzi lubiących wyzwania na rowerze 🙂
Najnowsze komentarze