Nowy rok. Dla jednych to czas świętowania, dla innych ucieczka od cywilizacji, aby w miarę możliwości w ciszy i spokoju wraz z obecnymi czworonogami przetrwać ten najgłośniejszy wieczór w roku. Dobrym wyborem jest środek lasu lub niewielka miejscowość, gdzie w gronie przyjaciół można miło spędzić czas. Tym razem padło na Samlino i dwa długie spacery po jego okolicach, sylwestrowy w deszczu i noworoczny już tylko pochmurny.
Jedynie koty zostawały w domu.
Źródlisko.
Po raz kolejny zwiedzamy starą linię kolejową łączącą kiedyś Golczewo z Płotami i Wysoką Kamieńską.
Zwiedziliśmy chyba wszystkie okoliczne górki i część pomników przyrody.
Tuż przed zmierzchem powrót do Samlina, jeszcze tylko trzeba ugotować jakiś obiad i można wracać do domu.
Najnowsze komentarze