Sylwestra po raz kolejny spędzaliśmy z naszymi przyjaciółmi s Koszalina, po raz kolejny w Sępolnie Małym, po raz kolejny na rowerach. Jako, że my dotarliśmy tam dzień wcześniej, była okazja pofocić nieco na górce piachu 🙂 A rano opuściliśmy nasze lokum, aby udać się naprzeciw ekipie z Koszalina. Ruszyliśmy objechać wokół jezioro Bobięcińskie, plan był […]
Wspólne spędzenie sylwestra z paczką przyjaciół to jedno, ale główną atrakcja miała być kilkudniowa jak się okazało zimowa eskapada 🙂 W Sępolnie Małym było w nocy około 11 stopni na minusie, ale prawdziwa zimowa przyszła do nas dopiero w momencie wyjazdu. Momentalnie zrobiło się biało, a my swoje zimowe opony z kolcami zostawiliśmy w aucie, […]
Korzystając w pełni z zimy pojechaliśmy szukać przygód gdzieś w okolicach Ińska… Pogoda z rana jeszcze nie zachęcała, ale bezczynne siedzenie w wynajętym pokoju także nie było żadną opcją spędzenia całej soboty 😉 więc najpierw niebieskim szlakiem rowerowym w kierunku Studnicy, tym razem nie zamierzaliśmy przedzierać się po starym nasypie kolejowym… Studnica… cmentarz w lesie […]
Tak się złozyło, że odwiedziła nas para bardzo sympatycznych Australijczyków, więc nieco zmodyfikowaliśmy weekendowe plany, aby pokazać im nieco naszego województwa poprzez zabranie ich na Święto Ogórka w Kaliszu Pomorskim. Zaczynamy z Wiewiecka, skąd asfaltami udajemy sie w kierunku Storkowa, ogórki ogórkami, ale droga prze poligon też jest niezłą atrakcją 🙂 bo Polska jest piękna… […]
Guenther to Wandy kolega z pracy, który przez miesiąc czasu pracował z nią w ramach wymiany urzędników… Razem z Gertrud chcieli pojeździć nieco po naszym województwie, a że sami by tyle nie zobaczyli postanowiliśmy, że wcielimy się w rolę przewodników i pojedziemy wspólnie, mając przy tym doskonałą okazję do przekonania się na własnej skórze, jak […]
To była samotna włóczęga po nocy. Wanda pojechała w delegację więc korzystając z nadarzającej się okazji postanowiłem połączyć przyjemne z pożytecznym, wycieczkę rowerową z robieniem nocnych zdjęć i spotkaniem następnego dnia kilku przyjaciół… w zasadzie mógłbym zabrać kogoś ze sobą, ale wybrałem aparat 🙂 Ruszyłem około 20:00, gdy ja wyjeżdzłem z miasta wszyscy gonili na […]
W końcu pojechaliśmy nie tylko na rowery 😉 wyjazd integracyjny z Quiero Salsa na którym odbywały się warsztaty z Lindy Hopa, czyli idealnie jak dla nas… no więc na rowery w pociąg i meldujemy się w Czaplinku, gdzie cały piątek leje i wieje, że ciężko o wyściubienie nosa z domku… a że w zajęciach tanecznych […]
Kolejna wycieczka z cyklu pakujemy cały piknik do sakw, jedziemy do pracy, a potem szybciutko w pociąg i heja… tym razem celem był zareklamowany na ostatniej wycieczce przez Jaszka – Natural Park Markische Schweiz. Uznaliśmy, że najlepiej będzie jak pojedziemy pociągiem do Mieszkowic a dalej już na rowerze… w Mieszkowicach obiad w postaci pizzy, drobne […]
Odpoczywając po Święcie Cyklicznym, postanowiliśmy w okolicach Zalesia dołączyć do naszych znajomych, którzy jechali w wiadomym celu do Rieth, a w zasadzie do Stiege… no ale skoro chcieliśmy odpocząć, znaczy się wyspać, to zapakowaliśmy rowery na auto i pognaliśmy aby ich dogonić, znaczy się stawić w umówionym miejscu o czasie 🙂 no więc spotkaliśmy się […]
Skoro na wycieczkę nigdy nie jest za późno, to wsiedliśmy już po południu w pociąg do Drawska Pomorskiego, aby znowu pojeździć po naszym województwie… na dzień dobry zaliczyliśmy festiwal kulinarny w Drawsku Pomorskim 🙂 Trochę ciekawych stoisk, gdzie przede wszystkim można było dokonać konsumpcji wędzonych rybek… Po napełnienie brzuszków ruszyliśmy w kierunku jeziora Lubie, […]
Są miejsca w którę chętnie wracamy, a jednym z nich jest Wiejski Kocur w Zatoni Dolnej, zawsze miło odwiedzić tam Ryśka 🙂 a że po drodze można powłóczyć się po CPK, to pomysł na wycieczkę zdaje się być idealny 🙂 Mapka najciekawszych miejsc: Coraz częściej w pociągu z rowerami nie jedziemy sami… z […]
Opuszczamy Granadę kierując się na południe w kierunku wybrzeża. Na dzień dobry pod wiatr w kierunku gór, a potem trzeba będzie przeciąć to pasmo. Oczywiście jak tylko pojawiamy się na wysokości około 1000 mnpm wita nas deszcz, do tego mocno wieje, a temperatura na szczycie spada do 6 stopni Celsjusza, a my tu przyjechaliśmy wygrzać […]
Kolejny etap przed nami, skończyły się już szlaki po liniach kolejowych, więc koniec z lekkimi podjazdami, tym bardziej, że zamiast jechać główną drogą, na której i tak nie ma dużego ruchu, wybieramy te podrzędne, ale za to chyba ciekawsze 🙂 Jaen już za naszymi plecami. Zaczynamy od lekkiego zjazdu. W Puente de la Sierra posilamy […]
P | W | Ś | C | P | S | N |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | ||
6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
© 2025 Piknik w Sakwach. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Strona wspierana motywem Motyw Franz Josef i Wordpress.