Pomorze Zachodnie

Mimo deszczowej pogody jedziemy z Grelusem i Frytką (która przyjechała w odwiedziny z Koszalina) na krótką popołudniową wycieczkę, poszukać błota i piachów. Zaczynamy w Kijewie i na początku odnajdujemy przyczółki wiaduktu nad autostradą. Jak się później okazało, Wigrus to bardzo dobry rower na takie krótkie popołudniowe wypady, gdyż najłatwiej się go prowadzi po lesie 🙂 […]

Czytaj dalej

Tym razem pojechaliśmy poszukać jesieni w okolice dość przez nas zaniedbane, niemalże pod nosem. Na tapecie pojawiła się dolina rzeki Iny. Do Goleniowa udajemy się pociągiem jadącym na lotnisko, oprócz nas było jeszcze ze dwóch pasażerów. To idealny pociąg dla większej grupy rowerzystów 🙂 Z Goleniowa kierujemy się na południe, wbijamy się na jeden ze […]

Czytaj dalej

Piątkowy wieczór i pól nocy w pracy, a w sobotę na przekór zmęczeniu jedziemy na wycieczkę. Rano wsiadamy w pociąg do Chojny, by w jej okolicach poszukać Zbyszka i Wojtka. Oprócz nich znajdujemy także Kanie 🙂 w zasadzie plan obiadowy był z góry ustalony: makaron z grzybami. Stoki, pośrodku parku znajduje się obelisk, a nieco […]

Czytaj dalej

Z braku czasu i dodatkowo kiepskiej sobotniej pogody odpuszczamy dwudniowy wypad pod namiot i postanawiamy dla odmiany wybrać się na niedzielny wypad z Maxim Getaways. Rafał zorganizował wycieczkę po okolicach rzeki Płoni, aby pokazać nam nieco śladów z całkiem nieodległej przeszłości. Rafał co jakiś czas zatrzymywał grupę, aby nieco opowiedzieć o miejscach w których się […]

Czytaj dalej

Wycieczka w poszukiwaniu tego co kiedyś było, czyli linii kolei wąskotorowej ze Stargardu w kierunku Ińska. Na dzień dobry Marianowo, w którym warto odwiedzić dom chleba, bo wypieki mają tam rewelacyjne. Jest tu także klasztor i kościół dawnego opactwa cysterek z XIII w. Szczególnie kościół jest bardzo ciekawy wewnątrz. W Marianowie znajduje się także młyn. […]

Czytaj dalej

Znowu wracamy do Namyślina z opcją noclegu przy rozlewiskach w okolicy Porzecza. To chyba nasza ulubiona miejscówka 🙂 Tym razem pojedziemy nieco dalej od Odry, nieco po przyszłym szlaku rowerowym i tym razem z ekipą ze Szczecina i Koszalina. Jak jest nocleg, to musi być i ognisko dla kiełbasiarzy 🙂 Zbyszek w nocy uprawiał hamaking. […]

Czytaj dalej

Podczas jednej z ostatnich wycieczek Wandzie wpadł do głowy pomysł, aby może w końcu wypróbować tą przeprawę przez zalew, a tu dzwoni Jacek i mówi, że jest taka wycieczka i mają dwa wolne miejsca. No to jedziemy 🙂 Ponieważ jesteśmy po ciężkiej nocy w pracy, a dystans ponad 100 km taczkowozem raczej nie wchodzi w […]

Czytaj dalej

Postanowiliśmy zrobić sobie popołudniowy wypad nad jezioro Woświn, ale przez Ińsko, gdzie wpadliśmy na kilka zdjęć z Alaską i pyszny obiadek. Hmmm, jak ostatnim razem tutaj byliśmy to był duży pomost, ale śladu po nim już nie ma. Startujemy w Cieszynie Łobeskim. Kościół filialny parafii pw. św. Tomasza Apostoła w Runowie. Po drodze spotykamy sporo […]

Czytaj dalej

Około 15:00 padło hasło, że może by tak spontanicznie wybrać się po „lekcjach” na obiad do Trzebieży, no to czemu by nie. Startujemy z Jasienicy, kierując się w ul. Wodną docieramy do wałów przeciwpowodziowych wzdłuż których mamy zamiar dotrzeć do samej Trzebieży. Z początku jedziemy drogą u ich podnóża. Z tyłu zostawiamy fabrykę w Policach. […]

Czytaj dalej

Cały czas poszukujemy optymalnego rozwiązania na przewożenie psa podczas naszych wycieczek rowerowych. Na Święcie Cyklicznym w Szczecinie mieliśmy okazję wypróbować razem z Alaską Bawoła (Babboe), jak potocznie mówią o nim członkowie Rowerowego Szczecina, no i okazało się że pies jedzie bez wydawania zbędnych dźwięków (znaczy się nie ujada bez powodu machając do tego ogonem), w […]

Czytaj dalej